23 lipca 2011

Trochę o powstaniu bloga, dużo zdjęć, pytanie do Was!

Idea bloga długo 'rodziła' się w mojej głowie. Już kiedyś próbowałam go założyć z zamiarem niepokazywania twarzy, pozostawania anonimową. Bloga nawet założyłam jednak nie kontynuowałam prowadzenia go z braku czasu i możliwości - aparat itp. Przez 2 lata prowadziłam bloga na serwisie www.maybellinetrends.pl 
Kiedyś pisałam o sprawach osobistych, o sobie, o moich przeżyciach, przemyśleniach, ciekawostkach kosmetycznych, o najnowszych zakupach i świetnych przecenach i łowach lumpeksowych. Nadal go prowadzę jednak bardziej 'biernie' z przywiązania do dziewczyn i chęci bycia w kontakcie z Nimi. Firma Maybelline organizowała tzw. Gale na których mogłyśmy się poznać. Byłam na 3 i każda była lepsza od poprzedniej... Zachęcam Was do spróbowania tam, jednak bloga można założyć po zostaniu tzw. 'trendsetterką'. Trzeba zaprosić 5 znajomych, oni muszą się zarejestrować i trzeba aktywnie brać udział w życiu strony. Założeniem serwisu było dawanie do testowania trendsetterkom produktów maybelline jednak to tylko założenia. Jest tam wiele ciekawych blogów, można dowiedzieć się wielu bardzo interesujących rzeczy od dziewczyn. Polecam stronę ze względu na dziewczyny! Są świetne, a z wieloma utrzymujemy kontakt :* :)

 A dlaczego chciałam bloga na blogspocie? Otóż tutaj mogę mieć wygląd bloga jaki tylko chcę, widzę statystyki, jest to platforma  międzynarodowa, są większe możliwości. Wszystko jest po mojemu :) 

Strona ma nazwę love-makeup-fashion.

love: miłość jest najważniejsza w moim życiu
makeup: uwielbiam piękne makijaże i kosmetyki kolorowe, a jak chodzi o ich wykonywanie to uczę się cały czas
fashion: uwielbiam modę jak większość kobiet

 Dodatkowo kocham robić zdjęcia, dobre jedzenie, muzykę, sport, języki obce (francuski, angielski), jestem nauczycielką z wykształcenia, a pracuję zupełnie gdzie indziej i zaczynam studia mag. w Poznaniu o ile się dostanę ;-)

Kilka zdjęć, inspiracji, bądź zdjęć mojego autorstwa..


pewnego razu w Barcelonie.. 

 DIY podczas sesji stylizowanej na Audrey Hepburn..
 Na 2 Gali Maybelline na poprawkach makijażu 1,5 roku temu..




Kilka wygranych kosmetyków na stronie Maybelline..


Pewnego razu w Paryżu... j'adore!




 Podczas sesji z kolegą Piotrem.. zdj. listopad 2010


1,5 roku temu.. 

jeszcze kilka z sesji z kolegą Piotrem.. 


Pewnego razu w Egipcie..


Prawdziwa perełka... 8 lat temu!

Jak się podobają zdjęcia?!;-)


7 komentarzy:

  1. a moze to klasyczny perceive?chociaz on jest bardziej niebeski

    kazdy ma swoja historie bloga:)w tej chwili chyba trzeba 10 osob zeby byc T i zeby one sie zarejstrwoaly coraz gorzej, aby dostac status, ale moze i lepiej przez to nasze grono jest wspaniałe i takie prawdziwe
    zazdorszcze bycia w Paryzu Egipcie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. masz ładną buzię.. a jesli chodzi o modę plażową,hmm kolczyki zatyczki-ok, chyba nikt tak strasznie w wodzie nie wariuje, jakas bransoletka może, dłoń- noga.. wisor- miec na szyi nieopaloną pręgę cieżko..

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej kochana :)
    Ja założyłam bloga, bo namawiało mnie kilkoro przyjaciół i mąż. Byłam pewna, że to będzie lipa, bo uważałam, że żeby mieć bloga trzeba być Alice Point :)
    Spróbowałam i jest lepiej niż bym przypuszczała :)
    Też jestem nauczycielką z zawodu :D Ale polskiego ...
    Kochanie, a co do butów to faktycznie rozmiary są szalone. Ja mam 37 czasem 38, a tam 39. Musisz dokładnie zmierzyć stopę (plus dodać do tego ok 1cm extra) i wybierać ze względu na długość wkładki, a nie rozmiar
    buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja raczej podziwiam, niż jestem jedną z tych kobiet. na plaży wystarcza mi bikini, bawełniana sukienka, duży słomiany kapelusz i jeszcze większa torba. biżuterii nawet na co dzień nie noszę zbyt wiele, więc nie widzę sensu obwieszania się czymkolwiek także przy wyjściu na plażę :)
    ale b.lubię tzw. modę plażową, i trochę tęsknię za latami 50. na lazurowym wybrzeżu... to dopiero był pokaz mody :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zawsze chciałam pojechać do Paryża...

    OdpowiedzUsuń
  6. Możliwe skutki uboczne: Bardzo często: suchość skóry, w szczególności warg i twarzy, stany zapalne skóry, spierzchnięcie i stany zapalne ust, wysypka, świąd i łuszczenie się skóry; zmiany obrazu krwi. Często: ból głowy, bóle pleców, zwiększenie stężenia cholesterolu we krwi, zwiększenie stężenia enzymów wątrobowy. W częstych przypadkach wnętrze nosa staje się suche, występuje krwawienie z nosa i zapalenie jamy nosowo-gardłowej. Ponadto podczas stosowania leku mogą wystąpić stany zapalne oka (zapalenie spojówek) oraz okolicy powiek (zapalenie powiek), suchość i podrażnienie oczu, pogorszenie widzenia ciemności, wzrost wrażliwości na światło, zaburzenia widzenia, senność, pogorszenie nastroju, stany depresyjne.

    nie wiedziałam, że jakikolwiek lek może mieć aż tyle skutków ubocznych! zapalenie spojówek? stany depresyjne? już samo czytanie o tym leku powoduje u mnie ciarki na plecach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny blog:)
    Kocham Paryż, a jeszce bardziej Barcelonę :)
    Miło obejrzeć znajome miejsca na Twoich fot:)
    Po urlopowej przerwie zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* // Thanks for every comment xx