20 kwietnia 2015

Baby blue shirt, black vest and chain boots.

"Am I tripping for having a vision?

My prediction: I'mma be on the top of the world

Walk your walk and don't look back, always do what you decide

Don't let them control your life, that's just how I feel

Fight for yours and don't let go, don't let them compare you, no

Don't worry, you're not alone, that's just how we feel"


12 kwietnia 2015

Grey and black casual outfit - Bershka and M.Kors combo

Wraz z upływem czasu nabierasz coraz więcej doświadczeń życiowych, które  bywają bolesne, ale które pomagają Ci uchronić się przed "złym" w przyszłości. 
Naiwnie wierzysz w to, że tak jednak nie jest, że wszyscy się mylą. Każdy wyprowadza Cię z błędu i uświadamia Ci, że jest inaczej, jednak Ty chcesz wierzyć właśnie w to. Dotkliwie się na tym przejeżdżasz, ale cały czas masz wiarę w ludzi. Ona nigdy nie zginie. Chociażby na tysiąc osób te 999 było złe. W coś w końcu trzeba wierzyć, prawda?

4 kwietnia 2015

Sukienka idealna na Wielkanocne Śniadanie

Hejka! Dziś w planach miałam pokazanie wam mojego nowego nabytku (w sumie to dwóch) w stylizacji, ale udało nam się zrobić zdjęcia tylko z jedną torebką, bo było tak zimno, że ledwo co wytrzymałam, by zrobić te kilka poniżej. Zabawne, bo wychodząc z domu było ciepło i świeciło słońce... ;-) 

Wesołych Świąt Kochani - zdrowia, pomyślności, pogody ducha :*
Alex

3 kwietnia 2015

Michael Kors Hamilton Tote

Hej! Dziś krótko, zwięźle i na temat. Od zawsze przepadałam za uwielbieniem Michaela do złotych dodatków w torebkach i wiedziałam, że w końcu nastąpi ten dzień kiedy to stanę się szczęśliwą posiadaczką Hamiltona w wersji Tote. Co zabawne, mniejsze wersje nie podobają mi się w ogóle, za to ta skradła moje serce. Jeszcze jedną mam na swojej liście marzeń, ale nie będę o tym mówić na głos, bo ponoć wtedy nici z ich spełnienia ;-)
Miłego weekendu! Jak uda mi się wyrobić czasowo to jutro pojawi się stylizacja z propozycją zestawu na Wielkanocne śniadanie.
Alex

1 kwietnia 2015

Sporty look

Hej! Jeszcze kilka dni temu nic nie zapowiadało tak drastycznego powrotu niskich temperatur i serce aż się radowało na widok pięknego słońca przez okno. Na próżno więc chowaliście buty zimowe i płaszcze, bo niestety moja najbardziej znienawidzona pora roku da się nam jeszcze we znaki:(
Mam tylko nadzieję, że w lany poniedziałek nie będzie wichury, deszczu czy śniegu, bo planuję start w Nowej Soli w biegu na 10 km - nie liczę na cud, bo po 5 tygodniowej przerwie bardzo ciężko wrócić mi do biegania w "normalnym czasie", ale przynajmniej miło i aktywnie spędzę godzinę ;-)
EDIT: wczoraj gdzieś mi zaginął post :<
Buziaki,


Alex