Hej! Jak pewnie zauważyliście ostatnio jest mnie tu troszkę mniej, ale nic nie poradzę na notoryczne niewyspanie i zmęczenie, na które nie pomaga nawet spora dawka endorfin po treningu crossfit''u. ;-) Co prawda po workoucie czuję się świetnie, ale wracając do domu rozleniwiam się i padam na kanapę - cóż, taki los leniwca ;-)) Mawiają, że pewne rzeczy się nigdy nie zmieniają - tak jak w przypadku mojego gadulstwa.:-) No hello, czy ktokolwiek wyobraża sobie mnie z zamkniętą buzią? Ja też nie ;-) Dziś prezentuję Wam po raz pierwszy parkę, którą mam już 4 lata, którą planowałam oddać, której nie lubiłam, a którą polubiłam. :D Nowością jest także torebka worek, która skradła moje serce!
Życzę Wam miłego wieczora, ja uciekam powoli spać! Buziaki :)