No hej! Ciekawi mnie czy po kradzieży mojej domeny ktoś jeszcze tu zaglądnie? Nie ukrywajmy,że latami pracowałam na wejścia na moją stronę i nikt nie kojarzył już mojego bloga z bloggerem,ale może jednak?:-)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą moda stylizacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą moda stylizacja. Pokaż wszystkie posty
31 stycznia 2023
17 maja 2018
Spodnie z lampasami
Tytułowe spodnie przez wielu kochane, ale przez wielu również znienawidzone, powracają do łask po dłuższej nieobecności. Dla niektórych problematyczne w noszeniu, bo elegancja spotyka się ze tu ze sportem, ale w w jakim wydaniu! Osobiście jest to jedna z moich ulubionych par spodni, bo sportowa elegancja to coś, co uwiebiam. Uszyte z materiału przypominającego dres, w połączeniu ze szpilkami w żywym kolorze, kobiecym body i casualową, jeansową koszulą tworzą ciekawą całość. Gdyby nie fakt, że cenię sobie komfort i wygodę na co dzień, to z pewnością widzielibyście mnie w tym zestawie bardzo często :) W mojej ocenie, stylizacja ta nie wyglądałaby już tak dobrze z butami bez obcasów - A wy jak sądzicie? Jesteście w grupie na HOT czy NOT? Dajcie znać koniecznie w komentarzach!
Ściskam, Alex
24 kwietnia 2018
16 kwietnia 2018
We could take a slow mo
Hej! Teaser tej sesji mieliscie już okazję widzieć na facebooku - nie ukrywam, że każde miłe słowo napędza mnie do działania i do tego, by tu regularnie postować :) Zdjęcia powstały przy współpracy z marką Gatta, a odpowiada za nie niezastąpiona Paulina! Dajcie znać w komentarzach czy się Wam podoba i tez lubicie takie zestawienia :) Miłego wieczora!
4 lutego 2018
Black loose sweater
Hej kochani! Dziś prezentuję Wam codzienną stylizację, która za sprawą zamków i marszczeń na spodniach imitujących skórę staje się nieco bardziej oryginalna. Kto powiedział,że czerń musi być nudna?
Tęsknię za pisaniem dla Was.. z przyjemnością, weną i natchnieniem. Po co pisać gdy nie sprawia to radości jak kiedyś?...
30 grudnia 2017
New Year's Eve outfit
Hej Kochani!
Pamiętacie czasy beztroski kiedy bawiło się w berka, chowanego, skakało z huśtawki jak najdalej na trawę? Z tym właśnie kojarzy mi się moje dzieciństwo i pierwszy dres z paskami z boku. Kto miał oryginalny, ten był farciarzem, bo na ulicach królowały wdzianka made in Turkey. Przyznam, że moje też było nieznanego pochodzenia, ale jakaż była moja radość jak założyłam dres po raz pierwszy- kobaltowo-żółty, tak co by pasował do mojej "rumuńskiej" karnacji ;-)
Widząc więc powrót dresów w postaci kombinezonu oszalałam z radości! Mega seksowny i bardzo oryginalny, w szczególności z rozpiętymi guzikami, ma swoich fanów i największych przeciwników. Do której grupy Wy się zaliczacie?
Ja jestem zdecydowanie zakochana w tym cudownym kombinezonie i z pewnością wejdę w nim w 2018 rok!!! :)
Szczęśliwego Nowego 2018 roku dla wszystkich moich cudownych czytelników! :*
3 grudnia 2017
19 listopada 2017
Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie?
Za każdym razem gdy chcę napisać coś szczerego i od siebie, wybieram nastrojową muzykę, słucham kilku dobrych kawałków, po czym zabieram się za zbieranie myśli i finalnie przelanie ich na "papier". Dziś leżę w łóżku, wgapiona w zdjęcie poniżej, nie wiedząc co tak właściwie tu umieścić. Muzyka Sojki czy Turnaua faktycznie ma cudowne działanie dla duszy, ale z jakiegoś powodu wprowadza mnie również w stan zadumy i głębszych refleksji, które z czasem zaczynają mnie przytłaczać i smucić. Też tak macie?
Ściskam!
2 listopada 2017
Szyfonowa koszula mgiełka
Tytułowa koszula świeciła chwile triumfu dobrych kilka lat temu, ale trendy mają to do siebie, że uwielbiają powracać. Ba, zazwyczaj w podobnym okresie! Nic więc odkrywczego w fakcie, że porą jesienną nosimy cienkie sweterki w barwach liści czy baklażanu, nakrycia wierzchnie w kolorze butelkowej zieleni czy wyżej wspomniane koszule z szyfonu. Zazwyczaj także w kolorach aktualnie będących na topie, ale ja mam to do siebie, że uwielbiam kolor czarny. Nie dlatego, że jak mawia porzekadło "wyszczupla", bo to guzik prawda, ale dlatego, że to po prostu jeden z moich ulubionych kolorów. Zdjęcia robiłam we wrześniu kiedy jeszcze było względnie ciepło, stąd wybór obuwia padł na zdobne sandałki. Uwielbiam te buty - pasują niemalże do każdej stylizacji. Świetnie podkręcają sportowy look zmieniając go w sportową elegancję, nie wspominając o klasycznych stylizacjach, które z kolei nabierają pazura za sprawą złotych ćwieków.
Co sądzicie o tym zestawieniu? Fotki robiła Paulinka! :*
Przesyłam ciepłe pozdrowienia!
16 października 2017
Druga szansa
Miewacie czasem takie dni gdy powracacie do przeszłości, wspaniałych chwil i niezapomnianych momentów z przyjaciółmi? Tych, którzy z różnych powodów, będący kiedyś codziennością, stali się dziś nam prawie obcy? Nie widujecie się, nie rozmawiacie, a Wasz kontakt jest ograniczony do zera? Ludzie, bez których nie wyobrażaliście sobie życia? Ludzie, którzy pomagali Wam w każdym problemie, a za których Wy moglibyście pójść w ogień? Mnie ostatnio coraz bardziej męczą te wspomnienia, a myśl o tym, że miałam tak wspaniałe osoby koło siebie i pozwoliłam im "odejść" tylko upewnia mnie w przekonaniu, że byłam niemądra. Nie zadzwonię pierwsza, nie odezwę się pierwsza, nie wyjdę z inicjatywą.. wychodzę z założenia, że jeśli ktoś zechce się spotkać, to sam się odezwie. Co gdy druga osoba myśli tak samo? No właśnie, co wtedy? Kurde!
10 października 2017
Socks boots
Hej! Czy wiecie, że dzisiejsze zdjęcia także pochodzą z folderu "dlaczego Was jeszcze nie opublikowałam"? Sama nie rozumiem skąd we mnie tyle niechęci do wszystkiego - począwszy od makijażu i ułożenia włosów przez wyprasowanie ubrań i założenie ich na siebie, kończywszy na zrobieniu zdjęć, obrobieniu ich i wrzuceniu posta. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że im więcej mam zadań, tym łatwiej mi się zorganizować, a mimo to wspominany wielokrotnie w postach poniżej "leń" nadal mnie gnębi. Bardzo chcę wrócić do czasów kiedy z braku wolnej chwili, mojej głowy nie zaprzątały głupie myśli, które nic nie wnoszą do mojego życia...dlategoooo....wracam do biegania i mam nadzieję, że już na dobre! Najwspanialszy czas mojego życia kojarzy mi się właśnie z tym sportem i nie zamierzam go już więcej odpuszczać przez choroby.
Bo kto jak nie ja da radę?:)
6 września 2017
Luźna stylizacja na co dzień
Dziś przychodzę do Was z postem, do którego zdjęcia robiłyśmy z Pauliną na przełomie kwietnia i maja - tak wiem, aż wstyd się przyznać! Nie będę się za dużo rozpisywać na temat mojego lenia życiowego w ostatnim czasie, dlatego też zostawię Was ze stylizacją z nadzieją na przeczytanie Waszej opinii! Na co dzień najbardziej liczy się luz i wygoda i przyznam szczerze, że nigdy nie spodziewałam się takich słów po sobie. W końcu większość "dorosłego" życia przechodziłam w szpilkach!
A wy jak wolicie - luz czy bardziej formalny ubiór? Buziaki!
14 sierpnia 2017
April vibes
Hej! Nie chcę znowu zaczynać wpisu od "trochę mnie tu nie było", ale daty postów mówią same za siebie - nie było mnie tu i jestem na siebie bardzo zła! :( Nie chciałam wrzucać samych zdjęć, a wena do pisania jakby o mnie zapomniała...
Wracam dziś z pięknymi, kwietniowymi zdjęciami, które przy aktualnej pogodzie, nadal są aktualne.
Życzę Wam miłego, słonecznego, długiego weekendu kochani! :) Niedługo wrócę także z wpisami makijażowymi - mam nadzieję, że będziecie chętnie zaglądać! Dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba stylizacja i fotki :)
Buziaki
Alex
13 maja 2017
OOTD red suit and black heels Mosquito
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo pomaga pisanie tego bloga gdy mam ochotę coś wykrzyczeć światu..... Pomyślę, usiądę, napiszę,przeczytam i skasuję. Mało kto jest w stanie zaakceptować prawdę i szczerość, bo nie oszukujmy się - to wyższa szkoła jazdy! Chciałam dziś poruszyć temat NAIWNOŚCI ludzkiej.... Czy macie coś w tym temacie do powiedzenia? Jesteście naiwni czy raczej ludzie wokół Was? Czy naiwnie wierzycie, że wszystko się samo ułoży jak za dotknięciem magicznej różdżki..?
23 kwietnia 2017
OOTD Zara wrapped pants Bershka pink jacket
Hej! Dziś przychodzę do Was z postem, który miałam w zanadrzu od dłuższego czasu, ale zawsze było nie po drodze, by go opublikować - cóż, nastał ten dzień! Chciałoby się napisać coś mądrego, ale zmienność pogody wiąże się ze zmiennością nastrojów i jak się zapewne domyślacie, nie mam weny twórczej. Jeśli szukacie silnych językowych i baśniowych doznań, odsyłam Was do moich starych postów, w których króluje istne "sajensfikszyn" i moc kolorów.
Niechaj poniedziałek będzie Wam łaskawy!
9 kwietnia 2017
11 lutego 2017
10 sposobów jak wyglądać jak milion dolarów w 2017 roku
Pewnie każda z Was chciałaby usłyszeć od kogoś „Wow, Kaśka! Wyglądasz jak milion dolarów!”. Niby takie banalne, ale jak przyjemne, prawda?
Dziś chciałam się z Wami podzielić kilkoma spostrzeżeniami, które pomogą Nam w tym, by słyszeć to jak najczęściej.
1.Na pewno nieraz widziałyście kobietę, która nie była wcieleniem Marylin Monroe czy Salmy Hayek, jednakże przyciągała wzrok każdego mężczyzny?
A czy zwróciłyście uwagę na sposób w jaki się porusza? Pewny krok, płynne ruchy, kołysanie bioder. Na odbiór naszej osoby przez innych ludzi wpływ ma wiele czynników. Pewność siebie wyrażana mową ciała jest tym, co zawsze będzie się podobać ludziom i wzbudzać ich zachwyt. Spróbujcie!
27 stycznia 2017
19 grudnia 2016
Porozumienie.
Jeden uścisk dłoni i podświadomie czujesz, że to właśnie z tą osobą przeżyjesz niezapomniane chwile. Chwile radości, smutku, uniesień, niesamowitych odchyłów. Jedno spojrzenie, jeden uśmiech, wymiana pierwszych zdań. Jakkolwiek surrealistycznie to brzmi, jest to możliwe. Życie codziennie nas zaskakuje podając na tacy wspaniałych ludzi, którzy w krótkim czasie stają nam się bliscy. Jedno zadanie wykonane razem na informatyce,wspólna kawa w pracy, jeden trening w grupie, jedno wyjście na imprezę, ten sam "wróg", ten sam cel. Kiedy człowiek przestaje wierzyć w pokrewieństwo dusz, te zjawiają się niespodziewanie i zostają z nami - na dłużej, krócej czy na zawsze, ale każda z nich nas czegoś nauczy i wniesie coś do naszego życia. Tworzymy więzi bezinteresownie i to jest w tym najpiękniejsze. Dziękuję,że jesteście! Wy wiecie :)
5 grudnia 2016
Charakter.
Ponoć się go ma albo nie.
Ponoć zmienia się co 7 lat.
Ponoć... czy Wy też się nad tym zastanawiacie? Często śmieję się do siebie, że miewam ciężkie "rozkminy" i sama ich do końca nie rozumiem. Czy charakter to "coś" z czym się rodzimy? Z pewnością jest to część Nas, która sprawia, że jesteśmy w pewien sposób wyjątkowi. Coś, co kształtowane jest przez lata przez doświadczenia życiowe, otoczenie, wpływ środowiska. Nie istnieją ludzie, którzy urodzili się z danym światopoglądem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)