28 kwietnia 2012

Hey single ladies I know you like to party!

Hey dear readers! Whole week I've been ill, but when the exam has come I had to come back to life. My health came back with 29degrees ;-) When I came back from studies I decided to do some photos - I hope you'll forgive me the quality xx

Hej kochani! Przez cały tydzień byłam chora, ale kiedy nadszedł czas egzaminu trzeba było cudem "ozdrowieć" co przyznam udało mi się :-) Razem z 29stopniowym upałem wróciło całkowite zdrowie i po powrocie z Pzn wzięłam się za zdjęcia :) Te boskie spodenki, które widzicie dostałam od sklepu OASAP (naprawdę są extra! ja planuję powbijać w nie trochę ćwieków, tylko coś sprzedawca z allegro się ociąga ;-)) - są idealne na takie upały!
Cóż, a reszta kolorowo,pastelowo i wiosennie :) 

P.s Tak, upolowałam kolejną gumkę w hm - przy Starym Browarze jest ich mnóstwo ;-)












buty - kupbuty (heels)
bluzka - nn (top)
torba- ko-ara (bag)
szorty - OASAP (shorts)
zegarek - Michael Kors (watch)
gumka - h&m (gum)
marynarka - mosquito (blazer)
okulary - vintageshop (sunnies)

Kilka z Was pytało o jakość i wygodę butów i marynarki. Jak chodzi o buty to jak na 15 cm to są wygodne ;-) Jeśli chodzi o marynarkę jest bardzo wygodna i mięciutka :) Można podwinąć rękawy jak ja na zdjęciu :) 

Jak Wam się podoba zestaw?? :*


25 kwietnia 2012

Peach&Snake&Camel OUTFIT

Leggins are in my closet for about 4 months since Xmas, but I didn't have any blouse or tunic to combine with. I finally found one that suits to every colour! I hope you like this outfit! xx


Legginsy, które prezentuję dzisiaj są w mojej szafie od Świąt Bożego Narodzenia, ale do tej pory nie miałam ich z czym połączyć, gdyż nie miałam ciekawej, długiej bluzki czy tuniki pasującej do wężowego nadruku. Na szczęście jakiś czas temu zaopatrzyłam się w idealną, zwiewną bluzeczkę, która pasuje także do innych kolorów - mięty, czerni, bieli, złota. Obcas moich sandałków jest wykonany ze skóry imitującej węża (a może i prawdziwej:P?) - gazety "mówią", by wybierać jeden mocny print i nie łączyć broń boże panterki z panterką czy węża z wężem - moim zdaniem gdy się w czymś czujemy dobrze to wszystko będzie pięknie się komponować. Mam nadzieję, że zestaw się Wam podoba! Miłego wieczoru!
p.s W razie wątpliwości bluzeczka przykrywa pośladki tylko nie uchwycliliśmy mnie z tyłu ;-))

A za zdjęcia odpowiedzialny jest IGOR WŁADYKA ;-) Zapraszam Was na jego FANPAGE na facebooku ;-)







buty - Aldo (heels)
bluzka - Unisono (blouse)
legginsy - Stradivarius (leggins)
okulary-New Yorker
zegarek - Michael Kors (watch)
torba - Venezia (bag)
kolczyki - Glitter (earings)
kurtka - Promod (jacket)

24 kwietnia 2012

COSMETICS - quality or quantity?

As we all know make-up is also very important in our image. When we're young we do not care about quality, but quantity. We wanna buy a lot paying less. It's normal when we're teenagers and we do not have any money. Now, when I'm older and I have money (or I used to when I had a job:D) I can afford on more expensive things or count on sales. 

Jak każda z Nas wie make-up jest dopełnieniem naszego image'u, tak samo i  fryzura dlatego też warto by był on wykonany dobrej jakości kosmetykami. Przyznam, że będąc młodsza nie bardzo obchodziła mnie jakość. Liczyła się tylko cena, a najlepiej to kilka złotych. Mój makijaż wyglądał tak: połączenie cieni różowego z białym i grube kreski na górnej powiece i na linii wodnej do tego tusz za 10 zł. Tak chodziłam pomalowana przez wiele lat, czasami jakiś błyszczyk wpadł mi w ręce. Jak chyba większość nastolatek przechodziłam przez tzw. różowy okres i wierzcie mi - nie chcecie tego widzieć :) Teraz mam 23 lata (no ok, małe kłamstewko, bo rocznikowo to 24...) i mój makijaż składa się: podkładu, pudru, cieni, eyelinera, tuszu oczywiście i cienia do brwi. Mi niestety z wiekiem pogorszyła się cera, z którą nadal walczę i jest coraz lepiej (!), ale trzeba sobie pomagać - przecież po to są właśnie kosmetyki kolorowe.
I tu ostrzegam - nie kupujcie tanich kosmetyków lub tanich kosmetyków na allegro, które w rzeczywitości kosztują duużo więcej - wiele z Nas widziało przykład blogerki, która kupiła Eyeliner MAC'A za 6 złotych i została z poparzoną twarzą, a na jej nieszczęście użyła go do pomalowania połowy! ;o

Co do kosmetyków - staram się stawiać na jakość i nie ukrywam, że w przypadku większości z niżej wymienionych cena jest słusznie wyższa. No, ale od czego są wyprzedaże ... ;-)





Zacznijmy od Twarzy :)



1. Beauty Balm - nie znalazłby się na zdjęciach gdybyście nie poprosili o jego recenzję :) Jest to krem do twarzy wymieszany z delikatnym podkładem (kiedyś podobne miała Nivea). Ma rozświetlać, maskować niedoskonałości, nawilżać. Fajnie wygląda na idealnej cerze, na problematycznej gdzie są ciemniejsze miejsca już nie tak bardzo :) Cena 15 zł 

It's cream mixed with foundation. It's not great especially if you have problems with your skin, but for the lucky ones having perfect skin it's quite good. 


2. Podkład Estee Lauder Double Wear Light - wyprzedażowy łup - 15 ml za 39 zł - nie można było nie wziąć ;-) Jeśli nałożymy go na twarz po czym od razu rozmsmarujemy to da delikatny efekt. Jeśli potrzebujemy krycia to trzeba najpierw troszkę rozsmarować na problematycznej powierzchni i rozetrzeć po minucie (podobnie jak przy podkładzie Revlon Colorstay). Podkład daje zadowalające krycie, a odcień który jest akurat w Douglasie na promocji idealnie mi podpasował :)

I really love this one. When you hold it at your face for longer it's gonna vocer everything (the same "trick" as with Revlon Colorstay).


3. Korektor 'kamuflaż' Art Deco - koszt to 40-50 zł - ma ponoć idealnie maskować niedoskonałości. Idealnie nie maskuje, no ale ja jestem wybredna jak chodzi o kosmetyki ;-) Jest bardzo gęsty i wydajny.  Nie używam go często, bo mam wrażenie, że wchodzi w każde załamanie skóry..

It should cover everything, producer says. IMO it doesn't :) 


4. Puder-podkład Loreal True Match Minerals - kupiłam pod wpływem impulsu i używam jak nie chce mi się nakładać podkładu. Cena:50-65 zł Dołączony pędzelek jest straszny - kłuje, wypadają włoski i zostawia nieestetyczne smugi. Ponadto (spotykam się z tym pierwszy raz) wchodzi w delikatne zmarszczki pod oczami i tworzą się białe smugi o_0

Bought per accident - I do not like this brush and the powder looks weird - it doesn't look aesthetically.


5.  Kredka do oczu Estee Lauder Double Wear - kolejna rzecz z linii DW i po raz kolejny będzie dobra opinia. Świetna kredka - miękka, trwałość idealna, piękna głębia koloru. Kupiona w zestawie z tuszem, który opiszę niżej za 39 zł. Jest to połowa pełnowartościowego produktu. (również Douglas)

This is my hit - it looks perfectly - the colour is deep, it lasts for long time, it's soft.



6. Tusz do Rzęs Estee Lauder Sumptuous - idealnie wydłuża, rodziela i pogrubia. Na pewno kupię w przyszłości :) 

My lashes are longer and "fatter" :) I forgot this word in english, but the eyelash is so great! I'm surely gonna buy it in future.



7. Eyeliner Collistar - cena ok 70-80 zł Dostałam w prezencie od mamy, ale nie umiem się posługiwać takim pędzelkiem - jest za długi. Wolę standardowe, krótkie, tak więc używam innego pędzelka do tego eyelinera. Trwałość zadowalająca, nie spływa jak niektóre, mimo że nie jest wodoodporny. Raz mi podrażnił oczy.. :) 

Gift from my mum, it can be, but the little brush is too long so I'm using a shorter one :) 


8. Cienie do oczu Clinique - odcień pink chocolate, również prezent, ale od tatusia :) 140-170 zł - przynajmniej tak mówi internet. Cienie jak cienie, ale mam świadomość, że kładę na powieki coś "zdrowszego" jeśli mogę to tak ująć :) Używam ich na mokro stąd nieładna "powierzchnia" cieni. Używam pędzelka z rossmanna za 17 zł z naturalnego włosia.

Gift from my Daddy - eyeshadows like eyeshadows, but I'm sure it's a great product that cannot be "dangerous" for my eyes :) 


Po godzinie tworzenia posta w końcu jestem szczęśliwa, że dobrnęłam do końca! Mam nadzieję, że moje opinie się do czegoś Wam przydadzą! A posty z zestawami jak tylko będę zdrowa :) Buziaki! xx

20 kwietnia 2012

MIĘTA - kolor sezonu?

MINT - so trendy this year. Creamy, light, reminding me about spring or summer time. We can combine it with every colour and everything. As I remember this colour was trendy last season and few seasons before. It's good to have something mint, cause it suits to everyone.


Mięta, pistacja, zieleń, turkus - nieważne jak ją zwą, choć i tak najczęściej miętą ;-) Szalenie modna w tym sezonie, przyjemna,kremowa lub soczysta. Przywodzi na myśl wiosnę, a nawet i lato. Możemy ją łączyć praktycznie z każdym kolorem albo postawić na total mint look. I o ile pamięć mnie nie myli to w zeszłym roku też był boom na ten kolor i w poprzednich latach także, więc warto coś mieć w tym kolorze. Gdyby jednak słuchać się znawców z gazet to musielibyśmy mieć wszystkie ubrania świata w każdym kolorze, a przecież nie o to chodzi. Z miętą jest inaczej, gdyż pasuje do każdego typu urody - brunetka wybierze delikatną, kremową miętę, a blondynka nasyconą. W ten kolor warto zainwestować, bo on nigdy nie wyjdzie z mody i zawsze będzie na czasie.




                                                                        fot. IGOR-WLADYKA.PL


TOTAL MINT LOOK W WYKONANIU KASI Z LOVEANDGREATSHOES

                                                          MARYNARKA I SPODNIE MOSQUITO



                                                           FOT. IGOR-WLADYKA

Na dwóch ostatnich zdjęciach Paula, która ostatnio była ze mną na sesji :) Pytałyście o buty - pochodzą ze sklepu sequinshoes i z tego co wiem - pojawią się takie w kolorze soczystej mięty :)

19 kwietnia 2012

WYWODY NA TEMAT FASHION WEEK, STYLIZACJA ;-)

Fashion Week - chyba nie mylę się mówiąc, że każda bloggerka modowa marzy o tym, by się tam dostać, ba, by otrzymać akredytację. Człowiek czuje się doceniony, w jakiś sposób ważny w tym hermetycznym świecie. Ja akredytacji nie dostałam, jednakże robiłam co w mojej mocy by tam się znaleźć. Któregoś razu nudząc się na zajęciach zajrzałam na facebooka w telefonie i jako pierwsza informacji wyskoczyła mi ta o fashion weeku - firma Maybelline poszukuje oficjalnej reporterki na fashion weeku. Co musisz zrobić? Proste, opisz zdjęcia z pokazów i pokaż Nam, że kochasz modę. Biorąc udział nie przeszło mi przez myśl, że mogę zostać wybrana - jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam to:

Wyobraźcie sobie taką Olcię przeglądającą facebooka na telefonie kilka dni później, która zobaczyła to zdjęcie - dosłownie mgła przesłoniła mi oczy, a w głowie zapanował nieopisany chaos przemieszany ze szczęściem. Wow, udało się - nieopisane szczęście...

A znacie przypadkiem powiedzenie  o kłodach rzucanych pod nogi? Mi takowe rzuciło życie, które same za mnie zadecydowało i stwierdziło, że nie dostąpię tego zaszczytu. Bezczelne, nawet się mnie nie zapytało. Ale jak to powiedziała jedna z Was na facebooku " na fw świat się nie kończy" i miała rację, bo psy szczekają , a karawana jedzie dalej. C'est la vie. Czuję się wyróżniona oraz zaszczycona, że to ja zostałam wybrana, ale nie mogę z tego skorzystać. Za rok. Na pewno. A wy - bawcie się dobrze, zapoznajcie się i zdajcie relację!:*


PIĘKNE ZDJĘCIA PRAWDA? WIĘCEJ ZOBACZYCIE TU: IGOR-WLADYKA.PL ZACHĘCAM DO ZERKNIĘCIA <3









BRANSOLETKI (BRACELETS) - E-CLOVER

BUTY (SHOES) - DEEZEE

SUKIENKA (DRESS)- NEW YORKER

PŁASZCZ (TRENCH) - H&M




WYGRAJ BUTY - KLIK :)

18 kwietnia 2012

Nowości od mosquito i kupbuty ;-)

Często prosicie w mailach o "real photo" różnych ubrań czy butów. Dziś pokażę Wam dwie nowości od Mosquito i szpilki od sklepu kupbuty. :-)


Często pytacie jaki biorę rozmiar - do tej pory wszystkie brałam M z obawy niedopinania się w biuście jednak te dwie pod spodem mają rozmiar S i są OK :-)
Gwarantuję Wam - na żywo są milion piękniejsze :) Nie każda ich marynarka mi przypadła do gustu, a szczególnie ich pierwsze wyroby, ale od dłuższego czasu nie mam żadnych zastrzeżeń przy ich nowościach. Żakiety świetnie skrojone, a marynarki dużo lepiej wykonane jak chodzi o podszewkę, tak więc polecam ;-) 








marynarki - MOSQUITO
buty - KUPBUTY




Chcesz takie same albo inne? WYGRAJ JE TUTAJ KLIK

12 kwietnia 2012

Fairy Tale OUTFIT


"Je me rappelle le jour
Où je t'ai vu mon amour
Au détour d'une ruelle
Qui aurait pu imaginer
Que le destin
Fougueux comme je l'étais
Aurait pu nous rapprocher 
Tu m'es apparue si belle
À mes yeux comme une étincelle
Qui me donne un nouvel avenir
Tant de plaisir
Je t'aime au-delà de toutes mes limites.."


Matt Pokora - Pas Sans Toi

Fragment piosenki powyżej chodzi mi po głowie już drugi dzień, a dokładniej jej całość. Zawsze byłam zdania, że język angielski brzmi dźwięcznie, cudownie, a bajecznie wypowiadane Good Morning przez Brytyjczyka nigdy nie będzie się równało francuskiemu "Bążur" czy "Orwłar". Kocham język angielski od kiedy pamiętam, do tego wszyscy moi nauczyciele byli wspaniałymi, pełnymi pasji ludźmi. Z francuskim było inaczej: moja mama uczy tego języka, tak więc otaczał mnie on od zawsze. W tym przypadku niestety w najgorszym dla nastolatek okresie trafiłam na prawdziwą nauczycielkę jędzę, która jak wszystkim się dobrze wydawało, minęła się z powołaniem. Dołóżcie do tego wredotę i macie porażkę na starcie. Nie każdy wie, ale studiuję język francuski. Tak mi się trafiło,  że licencjat był mieszany - filologia francuska z angielską. Mieszanka idealna. Trafiłam tam gdzie chciałam, prawda? Niestety umierałam od środka na tych studiach nie mogąc ogarnąć o co tak naprawdę czepiają się Ci wykładowcy - o olewatorski stosunek, a finalnie bdb oceny? O to, że bardziej myślałam o spaniu niż o ich słuchaniu? Ale po co cały ten wykład i uzewnętrznianie się, którego i tak większość z Was nie przeczyta... Od jakiś 2 lat (a przerwy w nauce zrobiłam sobie rok) odkryłam francuski na nowo. I mimo, że nadal(jak to każdy - no prawie każdy student) nie chce mi się uczyć do sesji i robić zadań czy pisać rozprawek, pokochałam dźwięk tego języka i co najlepsze sama kiedy mogę robię coś w tym kierunku. A Wam jak chodzi o język francuski to z całego serca mogę polecić komedie francuskie, których żart jest tak świetny, jak chyba żadnych na świecie. A co do muzyki - znajdzie się coś dla każdego - od Edith Piaf i jej niezwykłych piosenek po przystojnego Matta Pokorę, który nagrał co prawda kilka piosenek, ale "pas sans toi" jest przecudowna i pełna miłości. 

Zapraszam na stylizację - za zdjęcia odpowiedzialny jest ten czarodziej = IGOR WŁADYKA






buty - deezee (heels)
marynarka - mosquito-sklep.pl (jacket)
płaszcz i spodnie - h&m (trench coat and pants)
torba - ko-ara (bag)
bransoletki - e-clover.pl (bracelets)
koszula z kokardą - esprit (shirt)


The text I wrote above is about my love to english language, but also to french. I used to love only the 1st one, because french was always present in my life. My mum's a french teacher so I got used to it. Everything's changed when I took a year of break - I had a time to think over, to realise that I really love english and... french. I hope you like the outfit xx

8 kwietnia 2012

Pastels in town OUTFIT

I was about to wait before I post this outfit, but it's been a long time since the last one.... So today, only two pictures ;-) Everything's in pastels - it reminds me about spring.. ;-)


 Happy Easter Dear Readers xx

Miałam zaczekać na resztę zdjęć zanim wstawię posta, ale dawno już nie zamieszczałam stylizacji, więc dziś Wam pokażę dwa zdjęcia - jak dostanę resztę to dorzucę ;-)
Wszystko w kolorystyce pastelowej, wiosennie i przyjemnie ;-)
Wesołych Świąt Wszystkim :*








zdjęcia Igor-Władyka

spodnie - zara
bransoletki - e-clover
buty-deezee
kopertówka-stradivarius
bluzka-h&m
żakiet - mosquito

4 kwietnia 2012

New hair & new in my closet ;-)

Believe me - I really wanted to write something today, but I've a terrible headache you cannot even imagine :( So I'm showing you my new haircut right now - lenght and colour. How do you like it?! xx
Also some new in from sheinside.com which I love a lot <3




Uwierzcie mi, że dziś chciałam napisać coś więcej, ale tak strasznie mnie głowa boli od rana, że spasuję. Napiszę jedynie, że chciałam Wam pokazać moją nową fryzurę - kolor i długość. Jak Wam się podoba ścięcie na prosto? ;-)


Już niedługo Fashion Week! Wybieracie się? Ja w sumie nadal nie złożyłam wniosku o akredytację, może czas najwyższy? Ach, bardzo chciałabym tam być w tym roku! To już 18-22 kwietnia... 









I jak;-)??




Co do nowości - sheinside znowu mile zaskoczyło! Czekam na paczkę z sukienką i kombinezonem, a tu mogę wybrać kolejne 2 rzeczy:-)







I nabytek z New Yorkera :) Niebiesko - żółta  (new dress from New Yorker - I picked yellow-blue one)




Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za tyle miłych słów pod ostatnim postem! :*


KONKURS NA FACEBOOKU ;-) KLIK