Ile razy złościłaś się na siebie, że chcesz coś osiągnąć, ale cały czas coś staje Ci na drodze? Jak często tłumaczyłaś sobie, że to wszystko to nie Twoja wina i to świat jest winien temu, że stoisz w miejscu?
Starasz się, poświęcasz się, oddajesz się czemuś w całości, a i tak nic? Obudź się.
Pora to zmienić. Pora uwierzyć w siebie, zacząć realizować swoje pasje, pragnienia, wyzwolić się. Czy na starość będziesz mogła usiąść i powiedzieć z uśmiechem na twarzy "Jestem spełniona. Przeżyłam moje życie na 120%" ? Dążmy do tego. My będziemy mniej sfrustrowani, a świat stanie się piękniejszy.