Hej! Okres poświąteczny oraz początek stycznia dla każdej maniaczki wyprzedaży to istny raj. Można nabyć dosłownie wszystko w cenach, które są przyjazne dla naszego portfela. Ten luźny sweter w stylu ponczo wypatrzyłam w hm zupełnym przypadkiem, ale od razu wiedziałam, że będzie świetnie wyglądał w połączeniu z czarnymi muszkieterkami. Pewnie gdyby nie fakt, że kosztował on 50 zł to bym go nie przymierzyła jednak jak tylko go założyłam wiedziałam, że czekał specjalnie na mnie (pominę fakt, że wisiało ich dość sporo:D). Do tego dobrałam moją ulubioną, pojemną torbę i duży, złoty zegarek. Od dłuższego czasu przywiązuję dużą wagę do tego, by kupować uniwersalne dodatki czy "basic'i", czyli tzw. rzeczy tworzące bazę do stylizacji. Też tak macie? Co liczy się dla Was najbardziej gdy "buszujecie" na wyprzedażach?
P.S Jeśli jeszcze nie wziąłeś/wzięłaś udziału w konkursie gdzie do wygrania lokówki Bellissima Imetec, masz czas tylko do jutra do 12h30! Spieszcie się, bo warto!:*
Miłego weekendu kochani! :*
Alex