Hej! Dzisiaj chciałam Wam napisać nieco więcej o mojej ostatniej zajawce - o biegach długodystansowych.
Zaczęło się od hasła rzuconego kiedyś przez mojego chłopaka i tak będąc na siłowni zaczęłam połowę swojego czasu poświęcać na bieganie. Kiedy stuknęła nieco ponad godzina biegania bez przerwy (10km na bieżni na siłowni) stwierdziłam, że nie jest ze mną jeszcze tak źle i przeniosłam się na leśne tereny robiąc podobne dystanse. Wtedy właśnie postanowiłam spróbować swoich sił w specjalnie organizowanych biegach.