Signs.

Bóg - czy w dzisiejszych czasach nie wydaje się Wam, że coraz częściej odchodzi się od wiary w niego na rzecz zupełnie innych przekonań? Od kiedy pamiętam zawsze byłam wszystkiemu na przekór i kiedy na siłę wmawiano mi, że Pan Bóg istnieje, jest miłościwy i najwspanialszy, ja uparcie uważałam to za brednie. Tak jest do dziś, ale nie świadczy to o tym, że w nic nie wierzę. Wierzę w znaki. 

W to, że na swojej drodze spotykamy danych ludzi po to, by nas czegoś nauczyli.

Byśmy wyciągnęli lekcję z życia, nabrali ogłady, cieszyli się osiągnięciami czy żałowali swoich czynów.

W to, że sytuacje, w których nigdy nie myśleliśmy się znaleźć nauczą nas więcej niż wiele lat z życia.

 Przeznaczenie? Tak, wierzę w przeznaczenie.

To co, miłego wieczora! Mam nadzieję, że fotki się Wam spodobają ;-)

fot. The Creation Photography :*

Buty- Kazar heels, Sukienka - Mohito dress, Kopertówka - Shoelook clutch, Oksy - Ray Ban sunnies

God - don't you think that nowadays there's a tendency to go further and to start believing in something else than him? I remember when I was younger it was said God was real and was the greatest "man" - i never believed it, cause I always had to be different and I had to follow my own paths. Nothing has changed, but  it doesn't mean I do not believe anything. I believe in signs 

I believe we meet some people not without a reason. They have to teach us, give us a life's lesson so we could cherish moments of success or so we could cry a river after a fact. I also believe that the situations that we would never think they happen will teach us more than years of living. 

Destiny? Yes, I do believe in destiny.

Hope you enjoy these pics and forgive me if I made some mistakes with my translation - I haven't been talking in english for a while! ;-) Have a nice evening x