Czy zdarza Ci się pracować nad jakimś projektem i po chwili uświadomić sobie, że od dłuższego czasu siedzisz totalnie zamyślona i odcięta od świata? Mi dość często! Moje myśli mają to do siebie, że bardzo łatwo je rozproszyć, zająć czymś totalnie innym - zupełnie jakbym widziała jak moje teksty, w których zaczynam jeden wątek, a następnie przechodzę do kolejnego nie kończąc poprzedniego, standard. ;-)
Nie będę ukrywać, że irytuje mnie ten fakt, bo jestem osobą, która wychodzi z założenia, że jak już coś zaczyna, to i kończy. Skupienie, oddanie i poświęcenie uwagi jednej czynności to coś, z czym mam odwieczny problem. Pamiętam jak w szkole podstawowej nauczycielka j. francuskiego (pozdrawiam mamo !) prowadząc lekcje opowiadała o kulturze tego kraju, a mnie interesował tylko i wyłącznie widziany przez okno słodko ćwierkający ptaszek na drzewie. Wystarczył podmuch wiatru czy szelest liści, bym skupiła się właśnie na tym.
Z biegiem lat udało mi się opanować sztukę koncentracji i skupiania się na jednej rzeczy, ale wszyscy jestemy ludźmi i mamy swoje chwile słabości (ja mam ich zdecydowanie zbyt wiele, ale staram się ćwiczyć swój charakter!).
Bardzo istotną kwestią jest odpowiednie odżywanie się oraz dostarczanie organizmowi potrzebnych witamin. Przez pewien okres mojego życia miałam anemię spowodowaną głównie brakiem żelaza, a raczej problemem z przyswajaniem go przez mój organizm. Każdy kto mnie zna, wie, że jestem aktyywna fizycznie, tak więc odpowiednio zbilansowana dieta i suplementacja to coś, co stawiam wysoko w mojej hierarchi rzeczy ważnych.
Z anemii udało mi się wyjść już dawno, ale nawyki żywieniowe zostały. Staram się jeść produkty bogate w żelazo, a także zapobiegać powstawaniu braków w innych witaminach. Dość często łapią mnie mocne skurcze nóg powodujące okropny dyskomfort w normalnym funkcjonowaniu, a szczególnie w ćwiczeniach. Istnieje na szczęście wybawiciel zwany MAGNEZEM - znajdziesz go np. w czekoladzie, oczywiście najlepiej tej gorzkiej. Nigdy za nią nie przepadałam, jednakże z biegiem czasu przyzwyczaiłam się do jej smaku i aktualnie mogę stwierdzić, że "względnie ją lubię".
Nie zawsze jednak mamy pod ręką coś, co ma w sobie ten "magiczny składnik", a na czekoladę nie mamy ochoty. Możemy wtedy sięgnąć po coś orzeźwiającego, a zarazem mającego go w składzie!
Puszka napoju Dr Witt Koncentracja pokrywa dzienną dawkę magnezu w 100%,a do tego ma pyszny smak! Jeśli miałabym do wyboru puszkę Coli lub puszkę napoju Dr Witt to oczywistym wyborem jest dla mnie ta druga opcja. Nic nam nie zastąpi witamin występujących naturalnie w produktach, ale jeśli nie mamy do nich dostępu to zawsze można połączyć przyjemne z pożytecznym i delikatnie osłodzić sobie dzień puszką owocowego napoju.
KONKURS
Lubisz się dokształcać? Jeśli Twoja odpowiedź brzmi TAK, zachęcam Cię do wzięcia udziału w prostym konkursie. Odpowiedz na proste pytanie i wygraj e-booka, bądź audiobooka poruszającego tematykę koncentracji, wzmacniania organizmu czy kreatywności.
ZADANIE: Zdradź swoje sposoby na zwiększenie koncentracji!
Na nadysłanie odpowiedzi macie 14 dni od dziś tj. do 8 kwietnia do 18h00. Szczegóły znajdziecie w regulaminie. Powodzenia!
KONKURS
Lubisz się dokształcać? Jeśli Twoja odpowiedź brzmi TAK, zachęcam Cię do wzięcia udziału w prostym konkursie. Odpowiedz na proste pytanie i wygraj e-booka, bądź audiobooka poruszającego tematykę koncentracji, wzmacniania organizmu czy kreatywności.
ZADANIE: Zdradź swoje sposoby na zwiększenie koncentracji!
Na nadysłanie odpowiedzi macie 14 dni od dziś tj. do 8 kwietnia do 18h00. Szczegóły znajdziecie w regulaminie. Powodzenia!
świetna recenzja:) Często sięgam po Dr Witta właśnie z magnezem, pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladymademoiselle.pl/
Coś wspaniałego Gratuluję wykonania :-) To idealnie trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuń