Hej! Dziś chciałam Wam napisać co nieco o zabiegu, któremu się ostatnio poddałam tj. o makijażu permanentnym brwi. Wybrałam metodę piórkowo-włoskową ze względu na to, że moje naturalne są dość gęste i ciemne, więc chciałam im jedynie nadać wyrazu. Jeśli mnie znacie to wiecie, że zanim udam się do lekarza,kosmetyczki czy innej maści specjalisty to badam go w internecie, czytam opinie, oglądam zdjęcia. Dopiero po dłuższej obserwacji podejmuję decyzję o wyborze konkretnej osoby i przerażona umawiam się na wizytę. Dlaczego przerażona? Odnoszę wrażenie, że jestem najmniej odporną osobą na ból jaką znam! Straszne, ale czego nie robi się, by być piękną prawda? :)
W poszukiwaniu pięknych brwi trafiłam do gabinetu Bio Kosmetyczki Małgorzaty Tkacz.
Już na wejściu widać jak wielka uwaga przywiązywana jest do detali.
Piękne wnętrza kuszą, by wejść i się "rozgościć".