12 grudnia 2014

Christmas mood on.

Hello! Dzisiejsze zdjęcia robiliśmy jak na dworze już ściemniało i bardzo ciężko było dobrać ustawienia robiąc je bez lampy, ale mam nadzieję, że te domowe wynagrodzą Wam małą liczbę tych z zewnątrz. Ostatnio nie mam weny ani ochoty żeby się uzewnętrzniać i wolę dodawać "naturalne" wpisy o tym co u mnie. Realizuję powoli mój plan na maraton, wspaniale mi się biega w południe - można się zrelaksować, odstresować, mieć chwilę tylko dla siebie. Wspaniałe uczucie. Jeszcze wspanialszy jest fakt, że jestem tak cholernie zmotywowana, że żadne przeciwności losu nie odciągną mnie od myśli, że mój maraton w Paryżu będzie cudownym przeżyciem. Nigdy nie przypuszczałam, że się "szarpnę na maraton", bo jest to jednak spory dystans, a ja nie jestem alfą i omegą biegania, ale raz się żyje!  Nie mogę się już doczekać 12 kwietnia jak kolejne marzenie będę mogła odhaczyć z mojej listy marzeń ;-) Miłego, aktywnego weekendu kochani!
Alex










Pomadka - Bourjois, Lakier do Paznokci - Anny


Sweterek i spódniczka - Mosquito sweater and skirt, Szpilki - Bershka heels, Rajstopy - Gabriella (500den) tights, Torebka - Parfois bag, Szalik - Stradivarius

13 komentarzy:

Dziękuję za każdy komentarz :* // Thanks for every comment xx