Jak przyjemnie jest mieć urlop. Zero obowiązków, zero stresu, nawet sprzątanie mieszkania wydaje się milsze ;-) Nie będę się za bardzo rozpisywać, bo czuję, że groziłoby to podsumowaniem roku, a na to przyjdzie czas...jutro :) Kiedyś w życiu nie wyszłabym tak ubrana bo "płaskie buty" czy "czapka" lub "za czarno", a teraz rzadziej mnie zobaczycie w szpilkach, bez czapki i na kolorowo. Cóż, człowiek zmienia się całe życie ;-P Jak tam przygotowania do sylwestra?
Miłego wieczora!
Alex