19 maja 2012

If I ain't got you babe. OUTFIT

As you can see, these photos r a little bit different than normally -this photoshoot took place in the disco club in my city - it's very elegant and nice place ;-) Assymetrical skirt by Bewitched,Bothered and Bewildered is the first mint assymetrical thing in my closet. I combined it with black chiffon shirt from sheinside  , heels from Zara and Malvare bracelets - each element is very trendy right now. How does it look like together? I hope you like it xx


Klimat dzisiejszych zdjęć jest inny niż normalnie. Sesja odbyła się w klubie Evenement w Zielonej Górze, do którego serdecznie zapraszam jak będziecie w moim mieście. Klub jest bardzo elegancki i przestronny.:)
Asymetryczna spódniczka od Bewitched,Bothered & Bewildered jest pierwszą miętową,asymetryczną, którą mam w szafie :) Przyznam, że mi osobiście jest ciężko przekonać się do dłuższych spódnic, ale ta nadrabia pięknym kolorem i wykonaniem :) Do tego dobrałam czarną koszulę mgiełkę z metalowym wykończeniem kołnierzyka od sheinside i czarne sandały z Zary. Co by nie było nudnie bransoletki w 3 kolorach z naturalnych minerałów. 

Wszystkie te elementy są bardzo modne w tym sezonie. Postanowiłam z nich zrobić jeden zestaw - co o tym sądzicie? :-)

A za te przepiękne zdjęcia odpowiada po raz kolejny Igor, który jest ŚWIETNYM FOTOGRAFEM ;-) Jego prace możecie oglądnąć tutaj -> KLIK





koszula - SHEINSIDE ( DIRECT LINK) -shirt
sandały - Zara -sandals
bransoletki - Malvare -bracelets

Podoba Wam się ta spódniczka? Chciałybyście taką wygrać? :-)

28 komentarzy:

  1. uwielbiam asymetryczne spódnice, pięknie ją połączyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. super wyglądasz, mi ostatnio bardzo podoba się mięta :)
    śliczne butki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ta spódnica jest boska;) a ty wyglądasz obłędnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie za dluga ta spodnica, ale makijaz super.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny look, prześliczne buty;)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sesja Oleńko :*****

    OdpowiedzUsuń
  7. jaka piękna Oleńka :* jaki piekny makijaż <3

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne buty całość super, naprawdę!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. cudnie!:)

    Zapraszam na nowy post!!:)
    http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com/2012/05/new-look.html

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna spódnica

    OdpowiedzUsuń
  11. przecudne zdjęcia i TY! zabraklo mi slow! wiec pozachwycam się w milczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fajnie, kolor spódnicy śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie wyglądasz! Bardzo ładny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  14. powiedz jak te sandałki? wygodne?

    OdpowiedzUsuń
  15. Było by nawet ok gdyby nie ewidentne mankamenty figury i np brak ust - takie defekty zerują efekt tych stylizacji, które próbują być kobiece, kuszące i uwodzicielskie. Także nie warto nic na siłę i wbrew warunkom. Ponadto przydałoby się więcej kreatywnej oryginalności i powiewu czegoś wyjątkowego, bo strasznie to już oklepane. Widać oczywiście, że strasznie się starasz, ale jakoś nie jest to zwieńczone tak jak powinno przy takim nakładzie starań. To troszkę tak jak z przeciętnym uczniem, który bardzo się stara dorównać błyskotliwym i odnoszącym sukcesy kolegom, ciężko nad tym pracuje, ale mimo to nie osiąga nawet połowy tego, co zdolniejszym kolegom przychodzi na skinienie małego palca. Czasem braku talentu i polotu nie da się zastąpić usilnymi próbami, dobrym samopoczuciem, autosugestią i dobrymi chęciami. Ale keep trying :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Standardowo anonimowo. Wybacz, że brak mi ust i nie jestem idealna :D To przekreśla "mą karierę":D

      Usuń
    2. hejterzy sa i beda, nic nowego w sumie ;)

      Usuń
  16. Anonimowo, bo opcji "imię" nie ma, a nie jestem posiadaczką jednego z tych wspaniałych blogasków. Także niech Anonimowego zastąpi Marta. Gwoli ścisłości: "kariery" nie przekreślają defekty wyglądu (no chyba, że mówimy o karierze fotomodelki!), a jedynie brak odpowiedniego potencjału by wypłynąć na szersze wody. Górna granica polotu i możliwości w Twoim przypadku została już osiągnięta (co widać bardzo wyraźnie - nawet po pierwszym rzucie oka). Epilog jest taki: 'gwiazdka' na własnym podwórku i nigdzie poza nim - czyli w praktyce doradzanie przeciętnych ciuchów koleżankom z Czerwa i okolic i wzajemne jaranie się tym. I nigdy nie będzie to niczym innym. Taka prawda - sama się przekonasz, bo życie bardzo szybko odsiewa ziarno od plew i weryfikuje takich samozwańczych pseudoaktywistów o zapędach celebryckich. Ale z drugiej strony, widać że dobrze się przy tym bawisz, daje Ci to najwyraźniej poczucie swego rodzaju "misji" i spełnienia (chyba), do tego radość i poczucie, że coś robisz, więc czemu masz się dalej w to nie bawić? Przynajmniej póki jeszcze się da. Tak czy siak powodzenia, bo obiektywnie rzecz biorąc: warto się starać, a nóż coś z tego będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolezanko nie zamierzam zostac ani celebrytka, ani takze guru mody, wiec odpusc sobie te wywody, wez chlopaka, kolezanke, kogokolwiek i spedz milo ten wieczor, a nie czatujesz az Ci odpisze i bedziesz mogla "zapodac cieta riposte" :) Pozdro 600 :) a jak masz wiecej do powiedzenia to zapraszam tutaj olqeczka@gmail.com :*

      Usuń
  17. Dziękuje za wygraną :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowna spódnica . Zapraszam na mojego bloga o modzie Pyszalka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. bransoletki! <3
    spódnica meeeega, choć ja wyglądam koszmarnie w krojach, które ucinają mi nogi dokładnie w kolanie. muszę mieć albo wyżej, albo niżej, o.

    OdpowiedzUsuń
  20. super spódniczka ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* // Thanks for every comment xx